Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
andrzej111 andrzej111
362
BLOG

Tu spalono słomianą kukłę tymczasem w Izraelu żywego Araba, czai ktoś różnicę?

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 4

We Wrocławiu spalono słomianego Żyda, a w Izraelu żywego Palestyńczyka

Ileż było krzyku we wszystkich prawomyślnych mediach z tymi Michnika na czele, gdy doszło do prowokacji ze spaleniem kukły rzekomego Żyda we Wrocławiu. Sama akcja była mocno podejrzana i kto wie czy nie inspirowana przez samych tropicieli antysemityzmu w Polsce, którzy jak nikt inny podsycają jego wygasające źródła, bowiem jest im potrzebny do życia niczym powietrze. Bezpośrednim sprawcą, jak stwierdzono, był człowiek związany z wiarygodnym źródłem informacji, które posłużyło ostatnio Wyborczej do spreparowania paszkwilu na żonę obecnego prezydenta. To nie przeszkodziło, aby tą spaloną kukłą walić na oślep po odradzającym się rzekomo polskim antysemityzmie, czy wręcz faszyzmie.

Tymczasem wyjątkowo cicho w tych samych mediach o tragicznej zbrodni jakiej dopuścił się niedawno 30 letni Izraelczyk, który żywcem spalił 16 letniego przypadkowego Palestyńczyka.
 Na początku lipca 2014 roku w lesie w zachodniej części Jerozolimy znaleziono spalone zwłoki 16-letniego wówczas Mohammada Abu Khdaira. Później okazało się, że Palestyńczyk został uprowadzony przez grupę Izraelczyków, gdy stał na przystanku autobusowym, i został skatowany na śmierć.

Zarówno incydent wrocławski, jak i tragedia z Jerozolimy zasługuje na potępienie, należałoby jednak  porównać skalę i obu wydarzeniom nadać właściwy rozgłos. Dziennikarze tak ochoczo nakręcający polski wątek powinni uderzyć się w pierś, czy w obu przypadkach byli równie zaangażowani i dociekliwi.
Szczególnie ci z Gazety Wyborczej, którym często tak bardzo zależy, nie tyle na przestawieniu zdarzeń, ile  na udowodnieniu pewnej, założonej z góry tezy.

Sprawa ta stała się znów aktualna po ostatnim "POpisowym występie" Hanny Gronkiewicz-Waltz, która  ma właśnie  "swoje pięć minut" i na uroczystościach rocznicowych z okazji powstania w getcie nie omieszkała do swego przemówienia wprowadzić wątki wojny politycznej z PiS i słomianego Żyda z Wrocławia.

"To wyjątkowe zacietrzewienie odbierające rozum", jak określił to publicysta Rafał Ziemkiewicz. Dodał, że idiotyczne i bezpodstawne podjęcie takiego wątku stwarza wrażenie, że getto w Warszawie spłonęło z winy polskiej i z  polskim przyzwoleniem.
Smaczku całej sprawie dodaje to, że jednocześnie HGW nie ma rozterek moralnych związanych z nielegalnym przejęciem pożydowskiej kamienicy, którą jej mąż niedawno posiadł w wyniku kradzieży od legalnych spadkobierców. Mając to na uwadze powinna być ostatnią, która wspomina o antysemityzmie kiedykolwiek.
Taka pani Dulska w najgorszym wydaniu.

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka