andrzej111 andrzej111
2118
BLOG

GROM, to mógł być powód zemsty na Kaczyńskim

andrzej111 andrzej111 Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Czy ten niepozorny przedmiot może być powodem zemsty Putina?
 

Nie jestem specjalnie amatorem hipotezy zamachowej w Smoleńsku, ale uważam, pewnie nie tylko ja, że jest wiele rzeczy dziwnych w podejściu do wyjaśniania przyczyn katastrofy, jak i w samym jej przebiegu, co nakazuje ostrożność w zaliczeniu jej do zwykłego przypadku.

Gdy artykułujemy swoje wątpliwosci stajemy się obiektem drwin (ostatnio, gdy rosyjski watażka został oficjalnie przez salon uznany za osobnika niecywilizowanego, jakby mniej), że przecież Putin nie miał powodów, aby organizować zamach na tak nieznaczącego prezydenta, jak Lech Kaczyński, a w sprawie Gruzji pierwsze skrzypce odegrali przecież Sarkozy i Francja, która wtedy przewodniczyła Unii.
Faktem jest, że to Kaczyński spowodował, iż ruszyli wtedy swe leniwe cztery litery, bo byłoby, jak przy obecnym konflikcie na Krymie, gdzie wyraża się tylko niepokój i wielkie wzburzenia, ale najlepiej tak, aby rosyjski barbarzyńca o tym się nie dowiedział.

Jest jeszcze jeden aspekt, militarny, tamtych wydarzeń, o którym nikt nie mówi. W konflikcie na Kaukazie swój niemały udział miały rakiety ziemia-powietrze Grom produkowane w Polsce dostarczone tuż przed konfliktem na osobistą prośbę Saakaszwilego.
Polska sprzedała Gruzji 300 rakiet i 100 ręcznych wyrzutni. W sprawę osobiście zaangażował się Lech Kaczyński. Cała transakcja była w pełni legalna i oficjalnie zgłoszona. 

Rosjanie byli porażeni skutecznością tej broni. Ich niewidzialne dotąd dla sterowanych na podczerwień rakiet samoloty spadały, jak muchy i trzeba było przerwać operację, krzyżując tym samym na jakiś czas plany militarne Putina.
Gdyby nie brak doświadczenia gruzińskich operatorów, którzy musieli w pośpiechu przyswoić obsługę, można by mówić o 100 procentowej skuteczności. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że znajdujące się w wyposażeniu polskiej armii rakiety Grom, to w rzeczywistości zmodyfikowane rosyjskie rakiety typu Igła.  Z Igły oczywiście została część bazowa rakiety, napęd i wyrzutnia, a kluczem do sukcesu jest całkowicie polska  elektronika. Rakiety Grom mają zasięg ponad pięciu kilometrów. Mogą niszczyć samoloty oraz śmigłowce, które lecą z prędkością do 400 metrów na sekundę na wysokości do 3,5 tysiąca metrów.

 O tym aspekcie wojny gruzińskiej nie mówi się wcale akcentując tylko i pokazując emocjonalne wystąpienie Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi.
Czy nie był on ważniejszy od samego wystąpienia przyczyniając się bezpośrednio do zaniechania konfliktu zbrojnego?

 

http://www.wprost.pl/ar/168741/Rosjanie-porazeni-polskim-Gromem/
 

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka