andrzej111 andrzej111
1092
BLOG

Jak profesor Jan Hartman z antysemityzmem walczy

andrzej111 andrzej111 Polityka Obserwuj notkę 17

Jan Hartman jest synem Stanisława Hartmana i praprawnukiem rabina Izaaka Kramsztyka. Przodkowie Hartmana mieli ciągoty do polityki, ale robili to w sposób rozważny. Ojciec Stanisław był matematykiem, profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego.  W latach 1976–1980 był współpracownikiem KOR założonego miedzy innymi przez Antoniego Macierewicza.

Jan Hartman studiował filozofię na KUL w Lublinie,
Obecnie jest wykładowcą na UJ w Krakowie.
Droga polityczna naszego bohatera była dość kręta, ale miał od zawsze ciągoty polityczne i parcie na szkło.
Należał do Unii Wolności, jest wiceprezesem B’nai B’rith Polska  .
W latach 2009–2010 był członkiem Zespołu ds. Etyki w Nauce przy Ministrze Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W 2010 wszedł w skład komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego jako kandydata na urząd Prezydenta RP.
W wyborach parlamentarnych został bezpartyjnym kandydatem do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej (niestety nie uzyskał mandatu). W 2012 przystąpił do think tanku Ruchu Palikota "Plan zmiany", w tym samym roku został również wiceprzewodniczącym rady polityczno-programowej SLD. W 2013 został koordynatorem Europy Plus w województwie małopolskim.
Tak, że obecnie gra na kilku frontach, jedną nogą jest w SLD, drugą w partii Palikota i trzecią...w formacji Kwaśniewskiego, oraz Kalisza.

Ostatnio coraz częściej możemy zobaczyć profesora Hartmana, jak walczy o palmę pierwszeństwa z innym profesorem, Niesiołowskim i słowo "palma" jest tu, jak najbardziej na miejscu. Nasz niespełniony politycznie bohater wyraźnie się rozkręca, a mnie wciąż zdumiewa, jak u zdaje się wykształconych ludzi mogły nagromadzić się takie pokłady chamstwa i agresji.
 

Tu mamy przykład prawdomówności etyka Hartmana.

Wszyscy obecni zauważyli, że były prezydent był zwyczajnie napruty, tylko prawdomówny pan profesor uparcie twierdził, że "Był trzeźwy jak niemowlę".
http://natemat.pl/57779,prof-jan-hartman-broni-aleksandra-kwasniewskiego-byl-trzezwy-jak-niemowle
 

A oto przykład języka pana filozofa w odniesieniu do Kaczyńskiego:
Kaczyński się kończy. Degradacja osobowościowa i moralna tego środowiska jest totalna - pisze w pełnym ostrych ocen wpisie na swym blogu.  Stał się zakładnikiem knajackiego towarzycha oraz smoleńskiego szaleństwa, którego twarzą jest Macierewicz. To początek agonii. Degradacja osobowościowa i moralna tego środowiska jest totalna. Dziś Kaczyński ma wokół siebie garstkę błaznów i klakierów, za którymi stoją cwaniaczki bez zasad. Upokorzony, patrzy na dzikie harce smoleńszczyków.

Tu pan filozof został psychiatrą samozwańcem oceniającym Antoniego Macierewicza:

- Antoni Macierewicz nie powinien być oceniany w kategoriach moralnych jako ktoś, kto za pomocą kłamstw i manipulacji szerzy niepokój społeczny. Bo ma zaburzoną osobowość - mówi Onetowi prof. Jan Hartman.
Prof. Hartman mówi o Macierewiczu krytycznie. Ale zaznacza: - Istnieje w psychologii coś takiego jak podwójna orientacja. Z tego co mówią mi jego starzy znajomi, Antoni Macierewicz to przypadek człowieka zaburzonego. Zachowuje inteligencję i rozsądek w jednej warstwie osobowości, a w drugiej żyje paranoicznymi obsesjami. I przeskakuje z jednej warstwy do drugiej.

No i na koniec pan profesor poszedł na całość i dał próbkę kultury, jaką najwidoczniej dostał w genach po przodkach, bo przecież nie nabył na kolejnych uniwersytetach.
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/439627,jan-hartman-do-ojca-rydzyka-zabieraj-brudne-lapy.html
Filozof prof. Jan Hartman zareagował bardzo impulsywnie, gdy usłyszał o tym, jak ojciec Tadeusz Rydzyk chce upamiętnić Polaków ratujących Żydów. Pełną emocji notkę skierowaną do dyrektora Radia Maryja zamieścił na swoim blogu.
Słyszymy, że ojciec Tadeusz Rydzyk buduje "kaplicę pamięci" o tych, którzy ratowali - jak wyraził się szef Radia Maryja - "naszych braci Żydów". Prowokujesz, księże, bezczelnie?Walisz zapamiętale w stół? Więc odzywają się nożyce: wara ci, cyniczny hipokryto, od naszych Sprawiedliwych, którzy ratowali życie naszych rodziców!- napisał prof. Jan Hartman. - Zabieraj od nich swoje brudne łapy i zajmij się liczeniem kasy - dodaje.

Co tak zirytowało filozofa? Przede wszystkim to, że ojciec Tadeusz Rydzyk nazwał Żydów "braćmi".

Mam ci przypomnieć co ty i twoi koleżkowie przez całe lata wygadywaliście o Żydach, rabinach i Talmudzie w swoich gadzinówkach? Wszystko jest spisane i w każdej chwili dostępne - atakuje prof. Hartman. - Oby ci język usechł, gdy następnym razem nie znająca wstydu, oślizła obłuda podkusi cię, by nazwać braćmi tych, którzy od takich jak ty przez stulecia doznawali jeno pogardy i wrogości. Rzygać, rzygać się chce - dodaje.


Wkład naszego bohatera w pojednanie obu narodów wydaje się niekwestionowany, a takie postawy sprawią na pewno, że antysemityzm pozostanie tylko  wspomnieniem i odejdzie raz na zawsze.

Zastanawiam się, czy taki język nienawiści nie powinien być ścigany z urzędu i co bardziej chroni takie chamskie zachowania, profesorskie tytuły, czy raczej pochodzenie, bądź przynależność do określonej grupy.


Obejrzałem ostatnio film Marii Dłużewskiej "Polacy" o czterech naukowcach wspierających zespół Antoniego Macierewicza. Dwaj panowie z USA, po jednym z Kanady i Australii epatują kulturą, dobrymi manierami, empatią i wiedzą. Żadnego zacietrzewienia, żadnych politycznych odniesień.
Kto zna Macierewicza też musi być pod wrażeniem jego kultury, spokoju i opanowania, mimo częstych prób prowokacji.
Jakże to kontrastuje z postawami takich profesorów pieniaczy, jak Niesiołowski, czy Hartman.


Później ktoś zapyta - Kto nakręca tą spiralę nienawiści? Ci obydwaj będą oczywiście poza wszelkim podejrzeniem, bo wszyscy wiedzą z TVN i Wyborczej, że Kaczyński i Macierewicz nawet, jak milczą (tak, jak zrobili to w przypadku chamskiego i bezpardonowego ataku Hartmana), to robią to nienawistnie i to oni są wszystkiemu winni.






 

andrzej111
O mnie andrzej111

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka